Plakaty minimalistyczne kryją w sobie więcej, niż można byłoby się spodziewać. Pod pozornie oszczędnymi w wyrazie wzorami kryje się harmonia, piękno, zbalansowanie form i kolorów, wreszcie swego rodzaju ponadczasowość. Jeśli więc szukamy ozdoby, która zarówno teraz, jak i za kilka lat będzie się doskonale prezentować na ścianie naszego pokoju, to właśnie to rozwiązanie możemy polecić z czystym sumieniem. Co więcej, taka ozdoba sprawdzi się nie tylko w nowoczesnej aranżacji i nie tylko w eleganckim salonie. Minimalistyczne plakaty możemy także wprowadzić do industrialnej przestrzeni lub do wystroju retro. Świetnie będą się prezentować również w służbowym biurze, a nawet w pokoju dziecka. Skąd taka rozbieżność? Wszystko zależy od wzoru, jaki wybierzemy.
Styl minimalistyczny ma wiele zalet. Choć dla wielu estetyka ta jest chłodna, czasami nawet surowa w wyrazie, to tak naprawdę aranżacje utrzymane w tym duchu mogą się prezentować bardzo różnorodnie i wcale nie muszą być ascetyczne niczym wnętrze laboratoryjnej sali. Nawet przy minimalnej ilości mebli, sprzętów i ozdób, wystrój może być przytulny. W czym więc tkwi sekret? Przede wszystkim w zastosowanej palecie barwnej. Jeśli pokój będzie bazował jedynie na bielach i szarościach, rzeczywiście stylizacja taka może być dla niektórych zbyt chłodna. Możemy jednak stworzyć minimalistyczną aranżację, w której zagoszczą beże, kremy, a nawet pastele, a efekt będzie naprawdę zachwycający. Zamiast bibelotów, które nie są pożądane w tej estetyce, postawmy na plakat. Minimalizm ma tę zaletę, że wprowadzając tylko jeden nowy element lub zmieniając drobne akcenty, osiągniemy spektakularną przemianę. Im mniej bowiem rzeczy jest w przestrzeni, tym łatwiej odświeżyć wystrój. Świetnym pomysłem, jeśli mamy dużą, wolną ścianę, okaże się dekoracyjny tryptyk. Trzy pasujące do siebie plakaty minimalistyczne zawieszone obok siebie staną się kropką nad i takiej stylizacji.
W świecie aranżacji wnętrz mamy do czynienia z różnymi rozwiązaniami, które pojawiają się i znikają, gdy nadejdą gorętsze trendy. Nie każdy jednak jest zainteresowany śledzeniem zmieniającej się mody. Niektórzy wolą ponadczasowe stylizacje, które zawsze dobrze się prezentują. Do takich z pewnością można zaliczyć estetykę retro, industrialną czy właśnie omawiany minimalizm. Styl ten stawia na jakość a nie ilość, na uniwersalność a nie bycie na topie, dlatego właśnie stał się tak popularny i nic nie wskazuje na to, by coś się miało zmienić. Oczywistym jest jednak, że każdy potrzebuje co jakiś czas odmiany. I tutaj z pomocą przychodzą nam minimalistyczne plakaty. Ta forma dekoracji ma to do siebie, że bardzo łatwo ją zmieniać. Choć obraz zawiesimy równie szybko, gdy zechcemy go zmienić, przechowywanie dużego płótna wymaga miejsca i warunków. Tymczasem plakat możemy zwinąć, schować do specjalnej tuby, a w pokoju zawiesić całkiem nowe przedstawienie. Gdy i to nam się znudzi, możemy wrócić do poprzedniej kompozycji lub sprawić sobie nowy wzór. W ten sposób możemy swobodnie kształtować wystrój bez konieczności gruntownej metamorfozy. Wystarczy, że raz zawiesimy czarno-białe typograficzne wzory, a raz barwne plakaty, by zyskać całkiem inny efekt.
Mogłoby się wydawać, że plakaty minimalistyczne to propozycja przede wszystkim do eleganckich wnętrz – do salonu czy biura. Tymczasem to także oryginalny sposób na urozmaicenie dziecięcej aranżacji. Brzmi to nieprawdopodobnie? Pokój szkraba wcale nie musi być przeładowany wzorami, kolorami i dekoracyjnymi akcentami. Coraz częściej stawia się na stonowane stylizacje, które ograniczają natłok bodźców mogących powodować u dziecka rozproszenie, podenerwowanie czy trudności z wyciszeniem się przed snem. Spokojna przestrzeń wcale nie musi być nudna. Znakomitym przykładem są wnętrza bazujące na skandynawskiej estetyce, która również stawia na umiar. Nawet czarno-biały pokój okaże się świetny dla szkraba, jeśli pojawią się w nim zabawne akcenty jak groszki, paski czy kratka. Minimalistyczne plakaty z kolei pozwolą nam wprowadzić barwny akcent do przestrzeni. Wybierzmy geometryczne kompozycje lub przyciągające oko desenie. Taki element ożywi pokój, ale go nie zdominuje, dzięki czemu zyskamy zrównoważony efekt.