Z czym kojarzy się nam fiolet? Niektórzy odpowiedzą, że z pachnącym bzem. Inni skojarzą ten kolor z barwami królewskimi. Faktem jest, iż w przeszłości purpura kojarzyła się wyłącznie z władzą. Działo się tak dlatego, że barwnik do materiału w tym odcieniu był trudno dostępny, toteż mogli sobie na niego pozwolić tylko najbardziej zamożni. Do dzisiaj barwa ta uosabia coś bardzo szlachetnego: młodość, przemiany i bunt. Sprawdzi się ona zwłaszcza jako fototapeta do sypialni. Fiolet pozwoli naszym oczom odpocząć, zaś nam samym ustroić ten pokój w królewskie barwy.
Sypialnia jest miejscem, w którym spędzamy jedną trzecią swojego życia. Według badań naukowców tyle właśnie zajmuje nam sen. Nic dziwnego, że chcemy w tym miejscu wypocząć i w pełni poczuć się jak u siebie. To tutaj będziemy musieli zmagać się zarówno z dobrymi, jak i złymi marami sennymi. W tym miejscu możemy zwinąć się w kłębek, kiedy jest nam smutno. A kiedy dopadnie nas grypa, czy łóżko nie zrozumie nas najlepiej? Z tego powodu musimy dobrać odpowiednie barwy do odpoczynku. Zastanówmy się, jak będzie wyglądała fototapeta do sypialni. Fiolet jako przyjemny odcień pozwoli nam szybciej zasnąć.
Niektórzy ludzie preferują w swoich pokojach barwy zieleni i błękitu. To dobry pomysł, ale warto przełamać je królewskim, eleganckim odcieniem magenty czy purpury. Pozwólmy sobie na przykład, za który posłuży fototapeta do sypialni. Fiolet barwnych fiołków zmieszany z soczystą zielenią traw sprawi, że nasz pokój do spania będzie przypominał kwiecisty kobierzec! Z kolei pole lawendy na tle błękitnego nieba świetnie dopasuje się do stylu prowansalskiego, który możemy z powodzeniem zastosować w tym pomieszczeniu. Dzięki unikalnemu połączeniu barw możemy eksperymentować z aranżacjami oraz wzorami. Warto pamiętać o szczegółach. Kiedy w naszym domu pojawia się fototapeta do sypialni, fiolet, który ją określa, musi być dopasowany do reszty pomieszczenia. Purpura bardzo ładnie uzupełnia się z bielami i szarościami. Nie należy też zbytnio przesadzać z ilością tej barwy, bowiem powinna ona stanowić tylko czarujący dodatek. Jeśli jest już fototapeta do sypialni, fiolet na niej się znajdujący, powinien zostać uzupełniony co najwyżej o kilka drobnych elementów. Może to być poduszka w tej samej barwie, wzorek na zasłonie czy też klosz na lampce nocnej. W tym wypadku ogranicza nas wyłącznie nasza własna wyobraźnia.
Najczęściej spośród fototapet wybieramy te, które są kolorystycznie uniwersalne. Na przykład te, z motywami naturalnymi. Jeśli jesteśmy fanami technologii, możemy oczywiście wybrać abstrakcje lub jednolite barwy purpury, jednak sypialnia rządzi się odrębnymi prawami. Tutaj należy tak zagrać ogólną kolorystyką, by stanowiła ona jednolitą, zgraną kompozycję.
Kiedy na naszej ścianie znajduje się naturalna fototapeta do sypialni, fiolet jej kwiatów powinien być uzupełniony brązami, bielami i szarościami. W tym wypadku dobrym wyborem będzie dwukolorowa pościel, częściowo wpadająca w burgund z elementami jasnych wzorów. Należy unikać jednak łączenia fioletu z jaskrawą czerwienią bądź intensywnymi żółciami. Taka aranżacja mogłaby pasować do krzykliwego salonu w stylu nowoczesnym, ale w sypialni doprowadzi ona do istnego pomieszania zmysłów. Stonowane, przygaszone odcienie magenty dużo lepiej zgrają się ze srebrzystymi zdobieniami. Do fioletów bardzo pasują kunsztowne wzory i orientalne motywy, toteż możemy spróbować reorganizować sypialnię w stylu Baśni tysiąca i jednej nocy. W tym celu przydadzą się nam wzorzyste zasłony, kotary, zdobienia w barwach złota i srebra. Przyda się też oczywiście fototapeta do sypialni! Fiolet, litery arabskie i wytwornie nakreślone symbole sprawią, że na chwilę poczujemy się jak magnaci ze starożytnego Lewantu.
Niezależnie od tego, czy wybierzemylawendowe pole, fiołkową łąkę czy też róże w osobliwej barwie, pamiętajmy o umiarze. Z aranżowaniem sypialni na fioletową modłę jest ten problem, że łatwo o stylistyczny zgrzyt. Barwa ta jest wyjątkowo niezgodna z pstrokacizną. W tym wypadku zawsze należy stawiać na minimalizm – jeśli mamy chociaż cień podejrzenia, że jakiś element będzie nieco zaburzał kompozycję, powinniśmy go usunąć. Na szczęście, odrobina rozsądku i dobrego smaku sprawi, że nasza sypialnia zmieni się nie do poznania.