Ach, walentynki! Dla jednych urocze święto zakochanych, ośmielające nieśmiałych, zbliżające oddalonych, ogrzewające oziębłych i tak dalej, a do tego skąpane we wszelkiego rodzaju słodkościach, szczególnie zaś w czekoladzie (a jak można nie lubić czekolady?). Dla innych – festiwal galopującego hiperkonsumpcjonizmu podstępnie żerujący na ludzkim pragnieniu bycia kochanym i docenianym.
Jeżeli czytasz ten tekst, to znaczy, że szukasz pomysłów na to, by zrobić dla swojej ukochanej drugiej połówki coś specjalnego, a zatem bez wątpienia należysz raczej do tej pierwszej grupy. Cieszymy się, że jesteś z nami! Naprawdę nie wiemy, jak można nie lubić święta, które zachęca do bycia milszym niż zwykle (no i czekolada, och, ta czekolada). Oto kilka niezawodnych pomysłów na to, jak bez trudu wprowadzić do mieszkania serduszkowo-różowo-czerwony klimat.
Sposób 1: DIY
Moc DIY ma być w tym roku silna, dlaczego zatem nie zacząć już w lutym od jakiegoś uroczego projektu, który ogrzeje serce wybranka lub wybranki? Jeżeli myślisz, że laurki są urocze tylko wówczas, gdy robią je dzieci (albo wysoce kompetentni ludzie, którzy są w tym na tyle dobrzy, że zarabiają na takiej produkcji pieniądze), to… no cóż, masz trochę racji. Ale zapewniamy Cię, że w walentynki takie kryteria wyraźnie się rozluźniają! Zrobić własnoręcznie możesz, w zależności od planowanej skali przedsięwzięcia, środków i zdolności, niemal wszystko. Po inspirację wystarczy udać się na Pinterest. Nasze ulubione pomysły da dekoracje zrób-to-sam? Girlandy z papierowych serduszek (proste i urocze, ale jednocześnie wymagające pewnego zaangażowania – od razu widać, że ktoś, kto to zrobił, nie skąpi czasu ani wysiłku), wszystko, co w ramkach (czy nie macie wrażenia, że nawet najprostszy obrazek w ładnej ramce wygląda znacznie bardziej profesjonalnie i ładnie?) i – dla naprawdę potwornie zabieganych – proste, szybkie i efektowne dekoracje tworzone z wykorzystaniem taśmy washi (z tego miejsca pozdrawiamy Washi Tape Workshop, naszych ziomków z Poznania!).
Sposób 2: Więcej światła!
Jeżeli uważacie, że “więcej światła” to cytat nie na miejscu w notce o walentynkowych dekoracjach mieszkania, to zapewniamy Was, że nie ma nic bardziej romantycznego niż Johann Wolfgang Goethe na łożu śmierci. Świeczki i girlandy z lampek to niezawodny sposób na wprowadzenie we wnętrzu intymnej atmosfery.
Sposób 3: Co tak ładnie pachnie?
To niesamowite, jak często nie docenia się roli zapachu w budowaniu codziennej lub świątecznej atmosfery wnętrza. Świece zapachowe, aromatyczne olejki, woski, potpourri czy kadzidełka pachnące czymś nastrojowym – różami lub innymi kwiatami? Czekoladą? Wanilią? – będą mile łechtać zmysły i działać na wyobraźnię.
Sposób 4: Diabeł (albo Walenty) tkwi w szczegółach
Nie trzeba wiele, by podkreślić, że są walentynki. Wystarczy jeden, może dwa strategicznie umiejscowione akcenty – plakat, bukiet czerwonych kwiatów, lampki lub inna dekoracja – jako zamiennik dotychczasowej ozdoby albo niespodziewany szczegół w nowym miejscu, i już! Coś specjalnego i niecodziennego nie musi oznaczać wielkich nakładów – najważniejsza jest przecież, jakkolwiek banalnie by to nie zabrzmiało, pamięć.
Sposób 5: Na bogato
Jeśli planujesz zrobić coś w naprawdę dużej skali, to co powiesz na całą walentynkową ścianę (walen-tynkową ścianę… walenTYNKOWĄ… ha, żarcik!)? To pomysł, który wymaga zaplanowania z góry i nieco strategicznego myślenia, jeżeli ma pozostać niespodzianką, ale za to wrażenie, jakie sprawi na Twojej walentynce, będzie stanowczo warte zachodu.