Czy można wykonturować mieszkanie?

Nie ma obecnie w świecie makijażu tematu dyskutowanego szerzej i intensywniej niż konturowanie twarzy, czyli wykorzystywanie produktów o kolorystyce ciemniejszej i jaśniejszej niż właściwy kolor twarzy, aby z pomocą rozmaitych trików wyczarować niemalże zupełnie inne rysy – bardziej wyraziste kości policzkowe, węższy nos, mocniejsze czoło czy mniej wystający podbródek. Za niekwestionowaną mistrzynię konturowania uchodzi amerykańska celebrytka Kim Kardashian, której perfekcyjnie wyrzeźbiona twarz zdobi niniejszą notkę.

Konturowanie, jako praktyka wymagająca niemałych umiejętności, wykonane dobrze może mieć prawie magiczną moc, ale wykonane źle wygląda gorzej niż tragicznie. Świat ludzi malujących swoje twarze, do których zresztą należy niemała część ekipy myloview, podzielił się więc na dwa obozy: gorących zwolenniczek konturowania oraz zapalonych jego przeciwniczek. A nam nasunęło się filozoficzne pytanie: czy można wykonturować swoje mieszkanie? Sądzimy, że tak!

Czoło jak u średniowiecznej Madonny, czyli podnosimy sufit

Bardzo wielu z nas mieszka w blokach, które nie słyną z przestronności – niskie sufity są prawdziwą zmorą dzisiejszych czasów. Szczególnie dotyczy to mieszkań na co starszych osiedlach – tych, które powstały w czasach, gdy architekci nie wpadli jeszcze na to, że podniesienie sufitu dosłownie o niecałe pół metra radykalnie poprawia proporcje wnętrza i wspaniale wpływa na ogólne poczucie przestrzeni. Trzeba więc pracować z tym, co jest, i spróbować tak urządzić wnętrze, by sufit wydawał się wyższy.

Jeden ze sposobów na “podniesienie” sufitu to udekorowanie ścian jakimś wyraźnie pionowym motywem. Nie muszą to być pasy lub prążki – fototapeta z widokiem na las tudzież długie pasiaste zasłony całkowicie wystarczą. Inny sposób – choć lepszy dla wnętrz, które nie są naprawdę ekstremalnie niskie – to ozdobienie sufitu jakimś kolorowym akcentem. Może to być wzór albo jednolity kolor: doda to niebanalnego charakteru całości aranżacji i da efekt katedralnego sklepienia nawet w M2. Jak ognia należy z kolei unikać wszystkiego, co “obcina” część ściany: szczególnie tapetowych borderów i lamperii.

46467389 58424763 polaczone

myloview.pl

Kości policzkowe, którymi można by zarysować diament, czyli ściany zbliżają się lub oddalają

Z całego serca życzymy wszystkim czytelnikom i czytelniczkom, żeby ich największym problemem przy urządzaniu mieszkania było to, co zrobić z nadmiarową przestrzenią. Niestety, znaczna większość z nas ma problem wprost przeciwny – czyli co zrobić, żeby we własnym mieszkaniu nie czuć się jak Harry Potter w komórce pod schodami.

Aby optycznie powiększyć wnętrze, warto sięgnąć po jasne kolory ścian. Nie musi to być od razu biel – jasne kolory neutralne, czyli beż i szarość, oraz co jaśniejsze odcienie niebieskiego i zielonego sprawdzą się równie dobrze. Strategicznie rozmieszczone lustra, najlepiej możliwie duże, także zrobią wielką różnicę. Warto docenić także moc światła, bo jaśniejsze wnętrze zawsze wydaje się bardziej przestronne. W miarę możliwości dobrze jest więc zrezygnować ze wszystkiego, co zagradza drogę światłu dziennemu: mebli zasłaniających okna, zbyt sutych zasłon czy gęstych firan (firany i tak, nawiasem mówiąc, od dawna są już niemodne). Często pomijanym, ale niezawodnym trikiem jest także to, co najbardziej oczywiste: pozbycie się rzeczy, które zajmują tylko miejsce. Jeśli nie jesteś pewna, czy coś jest niepotrzebne, możesz zastosować nasz trik z miesięczną “żałobą”: przenieś tę rzecz np. do innego wnętrza, albo najlepiej do komórki lub na strych. Jeśli po miesiącu dojdziesz do wniosku, że nie tęsknisz za tym przedmiotem, pozbądź się go bez żalu.

59949588 duze

myloview.pl
Jasna fototapeta to niezawodny sposób na wywołanie wrażenia, że wnętrze jest większe niż w rzeczywistości

Podbródek Scarlett O’Hary, czyli patrzymy pod nogi

Znaczenie podłóg w dekoracji znajduje coraz więcej zrozumienia nie tylko wśród profesjonalnych architektów wnętrz, ale także zwyczajnych ludzi, którzy chcą, żeby im było jak najładniej. I bardzo dobrze!

Podobnie jak w makijażu i ubiorze, także w wystroju wnętrz obowiązuje zasada: podkreśl atuty, ukryj wady. Zmiana pokrycia podłogi na bardziej kolorowe lub wzorzyste odciągnie więc uwagę od, na przykład, niskiego sufitu lub niewielkich rozmiarów pomieszczenia. Niektórzy projektanci radzą wybierać jasne pokrycia podłóg, by całość pomieszczenia wydawała się bardziej przestronna, ale tak naprawdę rzadko sprawdzają się one w praktyce i – szczególnie w mieszkaniach, w których są dzieci i zwierzęta – stylowy wygląd zapewne nie będzie wart wysiłku włożonego w ich nieustanne czyszczenie. Zajmujące całą podłogę wykładziny dosłownie z dnia na dzień tracą na popularności – zyskują ją zaś mniejsze lub większe dywany i dywaniki, za pomocą których wydzielamy poszczególne strefy pokoju. Wyglądają szczególnie dobrze, gdy leżą na drewnianym parkiecie, ale świetnie nadadzą się także do przykrycia brzydkiej wykładziny, której póki co nie możesz lub nie chcesz wymienić.

33-54229015 duze
 myloview.pl
Wzorzysty dywan ściągnie na siebie uwagę, którą chcemy odwrócić od niedostatków wnętrza.
myloview.pl
myloview.pl
2 komentarze
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

  • Reply
    Andersch
    27 lutego, 2015 at 14:26

    Te zdjęcia mówią same przez się… Dobry artykuł.

    • myloview.pl
      Reply
      myloview.pl
      27 lutego, 2015 at 18:32

      Dzięki! Nasze zdjęciowe inspiracje to nasza duma :).

    +48 796 888 777
    (pon. - pt. 10:00 - 17:00)
    Zapisz się na newsletter
    i odbierz kod rabatowy 5%