Nie kupuj białego płaszcza na zimę; nie noś brązowych butów do czarnej torebki i odwrotnie; jeśli jesteś ruda, to nie noś różowego; nie łącz kwiatków i prążków; nie wkładaj jednocześnie dwóch dżinsowych rzeczy… Te i inne tego typu reguły wpajane są nam od dzieciństwa. Moda, choć wydaje się być tą dziedziną życia, w której kreatywność jest nie tylko mile widziana, ale wręcz pożądana, w istocie rządzi się licznymi, nierzadko bardzo surowymi prawami.
Nie inaczej jest z dekoracją wnętrz: wszyscy wiedzą, że w małym wnętrzu nie powinno się malować ścian na ciemny kolor, że jaskrawe elementy szybko się opatrzą, że kupowanie białego dywanu jest bez sensu… Ale czy na pewno? Dziś zachęcamy do złamania kilku pozornie nienaruszalnych reguł: w imię wiosennego dekoracyjnego eksperymentu i dobrej zabawy!
1. Wszystko musi być proporcjonalne
Tę regułę sami często powtarzamy: zachowanie proporcji w deseniach i obiektach jest potrzebne, by stworzyć harmonijny wystrój. Potrzebne, ale nie niezbędne: zabawa wielkościami i skalą może dać równie interesujący efekt. Ważne jest jednak, by tworząc tego rodzaju aranżację pokazać, że igraszki z wielkościami są celowe: rzeczy muszą być albo o wiele mniejsze od reszty, albo o wiele większe. Wielki obraz w ozdobnej ramie będzie wyglądał świetnie zawieszony nad fotelem w niedużym mieszkaniu (albo w łazience!), ale nie zrobi już takiego wrażenia nad szerokim łóżkiem w przestronnej sypialni.
2. Nieduże albo niedoświetlone wnętrza powinno się malować na jasne kolory
To prawda, że jasne kolory – niekoniecznie biel – mogą pozytywnie wpłynąć na poczucie przestrzeni we wnętrzu. Ale to nieprawda, że ciemne kolory zamienią to samo wnętrze w koszmarny klaustrofobiczny sen. Lepiej mieć mały pokój w ciekawym kolorze niż (mimo wszystko nadal) mały pokój w banalnym kolorze, czyż nie? W razie potrzeby i tak znacznie bardziej efektywne będzie zamontowanie dodatkowego oświetlenia.
3. Pokój należy dekorować neutralnymi kolorami, dodając tylko gdzieniegdzie intensywne akcenty
Buahahahaha. A potem wszyscy założymy szare kombinezony uniseks, obetniemy włosy na garnek i zaczniemy maszerować w równych szeregach. Zapomnij o tej nudnej zasadzie!
4. Ściany w jaskrawych kolorach opatrzą się szybciej niż te stonowane
O tak, bo powszechnie znaną prawdą jest, że lepiej nudzić się od samego początku, niż dopiero po jakimś czasie. Nie, chwileczkę… przecież to nieprawda! Strach pomyśleć, jak wiele awangardowych, świeżych i ciekawych pomysłów dekoracyjnych zostało zabitych przez trwożliwe “Ale przecież to się opatrzy!”. Podczas wybierania koloru ścian kieruj się nie tym, co może się “opatrzyć” w bliżej nieokreślonej przyszłości, lecz tym, co podoba Ci się teraz i co będzie dobrze pasowało do Twojego mieszkania (albo jego koncepcji, jeśli dopiero się urządzasz).
5. Należy ograniczać liczbę przedmiotów w pomieszczeniu
Wyrażenie “artystyczny nieład” nie wzięło się znikąd: duża ilość interesujących, pięknych przedmiotów może dodać wnętrzu niepowtarzalnego charakteru. Oczywiście pod warunkiem, że nieład jest tyleż artystyczny, co pozorny: zadbaj o to, by przepych nie stał się zwyczajnym bałaganem, a żaden prorok minimalizmu nie zdoła Cię przeciągnąć na swoją stronę.
EMi-led
7 kwietnia, 2015 at 12:36Bardzo ciekawe porady. Warto się stosować do nich. Ciekawe modele lamp, dobrze dopasowane do pomieszczenia.